
A co powoduje, że przedstawiciele tej samej dziedziny nauki doradzają swoim dyrektorom różne rozwiązania? Jedną z możliwych przyczyn bywa sam wspomniany, a zarazem gwałtowny rozwój techniki. Do nowości wybrani faceci, bo to oni standardowo pełnią funkcję naczelnych informatyków, podchodzą z nieukrywanym dystansem. Jednym z zagadnień, który wzbudza sporo kontrowersji bywa hosting w chmurze.
Już dawno minęły dekady, kiedy dane przechowywano tylko na dysku firmowego komputera. Wraz z erą nadejścia internetu coraz większego znaczenia przybiera możliwość używania informacji, często poufnych, z każdego miejsca na naszym globie. Skoro nie pozostają one przechowywane w firmowym komputerze, to trzeba znaleźć usługodawcę, który przechowa je za nas. Za taką pomoc trzeba oczywiście płacić co kwartał, bo utrzymanie serwerów słono kosztuje (dowiedz się więcej na tiktalik.com/pl/vps/pro).
Określenie hosting w chmurze nie zostało utworzone przypadkowo. Wystarczy skierować wzrok na chmury, które kłębią się nad polskim niebem, żeby uzmysłowić sobie, że są one widziane z wielu okolicznych miejscowości. W przypadku informacji firmowych staje się bardzo podobnie, a nawet lepiej – każdy menedżer posiada do nich dostęp, nawet lecąc na urlop na Sri Lankę.

Natomiast przeciwnicy hostingu uświadamiają innym, że wspominane rozwiązanie jest jeszcze mało stabilne. Płaci się duże pieniądze za niedopracowane rozwiązania, podczas gdy można zaangażować specjalistę od komputerów w opiekę nad firmowym serwerem – takie wyjście z problemowej sytuacji dla wybranych przedsiębiorców jest najrozsądniejsze (przeczytaj szczegóły). A tak naprawdę nad odpowiednim rozwiązaniem dobrze jest się zastanowić i dopasować go do indywidualnego przypadku.